Komentarze: 0
A teraz cos z zupelnie innej, zupelnie innej beczki:
Saturday Tub Fever
Ps. Wlacz glosniki...
::[daddy cool jim]::
A teraz cos z zupelnie innej, zupelnie innej beczki:
Saturday Tub Fever
Ps. Wlacz glosniki...
::[daddy cool jim]::
Kwestia rozdzielnictwa dni powoli finiszuje.
Podsumujmy:
Poniedziałek- Lepik
Wtorek- Natalka
Środa- Jimmy
Czwartek- Marta
Piatek- Basia
Sobota-Lilka
Niedziela- Pablo
OKEJ TU SĄ DYSPOZYCJE! KAZDY WIDZI KIEDY CO I JAK :) ZEBY MI POTEM NIE BYLO :"eee ja nie wiedzialam/em" ORDNUNG MUSS SEIN! TOWARZYSTWO DO PIOR, A RACZEJ KLAWISZY :D
::[admin Jimmy]::
zazdroszcze tym, ktorzy spedzili weekend w gorach i smigali sobie na desce :) tez bym chciala... a moze nawet powinnam, bo cos mi sie zdaje ze zaczynam chorowac. Kleyu w kontakcie ze sniegiem wyzdrowial, to moze ja tez wyzdrowieje. chyba ze to dzieki tym pelnym podziwu spojrzeniom narciarek... w koncu podstawą zdrowia mezczyzny jest jego ego :-P (taka refleksja)
pomysl Kuby bardzo mi sie podoba. kontrowersyjne tematy... hmmm, jeszcze bedziecie musieli powstrzymywac moje grafomanskie zapędy (żart oczywiscie). w kazdym razie bede tu wpadala, bo fajnie sie czyta nowe notki. samo pisanie tez moze byc przyjemne...
niewymuszoną notke napisala natalka
ps. dzisiaj slucham the mars volta "de-loused in the comatorium"
Chyba popsulam Jimmiemu jego plan,bo stwierdzilam,ze nie bede czekac az laskawy KLeyu zostawi tu swoja notke :> Ale przechodzac do sedna sprawy...zastanawialam sie,czy w ogole warto przyjezdzac w poniedzialki na uczelnie,skoro i tak mamy wolne?? Nie powiem,dzisiaj to byl bardzo udany dzien :kupilam sobie kurtke a potem wypilam litr piwska z zielonym "Ludwikiem" i w dodatku dowiedzialam sie,ze Bog jednak istnieje!!!! Kto by sie tego spodziewal! :P ale nie chce tutaj wchodzic w konflikty z wierzaca czescia naszej grupy,bo mysle,ze wystarczajaco duzo sobie wytlumaczylismy w Bobie przy odpowiednim trunku,zeby sie lepiej zrozumiec.A wracanie do tego "na trzezwo" byloby wielkim bledem .
Jesli chodzi o plan Jimmiego to mysle,ze poniedzialki powinny nalezec do Zdzisia(ktory nas najwyrazniej olal),bo to jest taki Terminator imprezowy i moglby zdawac poweekendowe relacje!A propos imprez...szykuje sie taka jedna fajna imprezka...:> a wiec: piatek,akademiki,pokoj Kamila,potem "Za szyba" ...a pozniej to juz wielka niewiadoma!
Ok,Ci,ktorzy maja jutro kolosa u pani mgr Wojtygi pewnie juz spia albo jeszcze wkuwaja -POWODZENIA!!! do jutra!!! Łesiek
Nasz Blog powoli zaczyna zyc... Co prawda niewiele osob zauwazylo (mowiac dokladniej to dwie), ze w koncu dzieje sie cos pozytywnego, ale mam nadzieje ze po tym poscie niektorzy spojrza na to co tu sie wyrabia z innej strony... Marta w Bobie poruszyla fajna kwestie, ze czlowiek rozwija sie przede wszystkim w kontakcie z innym czlowiekiem (wiem Martus to nei sa twoje slowa ale taki sobie wniosek wysnulem) Tak wiec wpadlem na nowy genialny pomysl :D tydzien ma 7 dni (wiem to wszyscy wiedza :P) wiec od dzisiaj przydzielam jednemu blogowiczowi jeden dzien, w ktorym ow w/w bedzie musial napisac notke na jakis kontrowersyjny temat :) czyli np. kleyu dostanie poniedzialek i bedzie musial w poniedzialek napisac cos, a zadaniem reszty blogujacej bedzie rozwijanie tematu w komentarzach. Ja jako ze jestem pierwszy za swoj dzien obieram srode (pepek tygodnia) czekam w komentarzach na hmm opinie i deklaracje kto kiedy i w ogole czy pomysl jest trafiony :)
Ps.
Tych ktorzy chca zajarzyc o co chodzi zapraszam do pierwszej notki tego miesiaca a szczegolnie do komentarzy :)
::[genious jim]::