Komentarze: 9
zazdroszcze tym, ktorzy spedzili weekend w gorach i smigali sobie na desce :) tez bym chciala... a moze nawet powinnam, bo cos mi sie zdaje ze zaczynam chorowac. Kleyu w kontakcie ze sniegiem wyzdrowial, to moze ja tez wyzdrowieje. chyba ze to dzieki tym pelnym podziwu spojrzeniom narciarek... w koncu podstawą zdrowia mezczyzny jest jego ego :-P (taka refleksja)
pomysl Kuby bardzo mi sie podoba. kontrowersyjne tematy... hmmm, jeszcze bedziecie musieli powstrzymywac moje grafomanskie zapędy (żart oczywiscie). w kazdym razie bede tu wpadala, bo fajnie sie czyta nowe notki. samo pisanie tez moze byc przyjemne...
niewymuszoną notke napisala natalka
ps. dzisiaj slucham the mars volta "de-loused in the comatorium"