Archiwum luty 2004


lut 29 2004 all brand new!
Komentarze: 0

Chcialabym poprawic kolege Jimmiego,ze nie tylko week od jutra bedzie nowy,ale ogolnie sie zaczal nowy semestr a nikt tego tutaj jeszcze nie zapisal! Nikt nie marudzi i nie zrzedzi,a chcialam zauwazyc,ze nadal jestesmy w komplecie!! Choc pamietam moje wrazenia po pierwszych zajeciach..z filozofii...uhum ahum...z tego co slyszalam,nie tylko ja zwatpilam we wlasne inteligencje wowczas;) Ale horror is over ;) a zima sie nie przejmujcie...jak Lauryn Hill spiewa "After winter must come spring" ...zapomniala chyba dodac "one day...." :P hmm...moze kiedys Chimera? Cos brakuje mi jej ostatnio...trzeba ochrzcic jakis dzien dniem "Chimery "tylko blagam -NIE CZWARTEK :P

no nic,ide spac,bo my ze Zdzisiem musimy wstac 4 godziny przed Wami,aby dotrzec na czas na zajecia:P   , Greetz, Łesiek

grupatrzecia : :
lut 29 2004 Brand New Week
Komentarze: 0

Cóż... Może zaczne od tego, że cieszę się, że moge cokolwiek tu napisac, bo miałem 2 razy formatowany dysk i straciłem wszystkie dane, wiec Brand new week, brand new computer, brand new life... no z tym trzecim to nieco gorzej, ale pomimo dzisiejszego sniegu czuje juz powiem wiosny. Jestem niemal pewien, że ta pogoda jest zwyklym przesileniem i niedlugo bede mogl zalozyc swoja katane :D no poki co kilka joke'ow:

  ::[jimmy's sting]::


Po 30 latach wieczornego oglądania telewizji mąż powiedział do żony:
- Zróbmy dziś wieczorem coś naprawdę ekscytującego.
Natychmiast przyszła jej do głowy wizja wieczoru spędzonego w mieście, kolacja w przytulnej restauracyjce i te pe.
- Świetnie, co proponujesz? - Zapytała
- No.... zamieńmy się krzesłami

Na budowie został zatrudniony nowy pracownik - gorol. Wszyscy ciężko pracują. W końcu nadszedł czas przerwy. A że wiadomo co się robi w czasie przerwy na budowie majster mówi do nowego:
- Te nowy, leć no po halba!
Nowy zabrał pieniądze, które zebrał od paru pracowników i już ma wychodzić z placu budowy, gdy się obraca i pyta:
-Panie majster, a co to jest halba??
Majster po dłuższym zastanowieniu:
-Aa mosz synek racja - kup dwie!

Na pagórku nad brzegiem Wisły siedzi sobie Janko Muzykant i wzdycha:
-..Bach umarł..
zamyśla się...
-ech...Mozart nie żyje...
milknie na dłuższą chwilę
-ech... Bethoven też na tamtym świecie...
po kolejnej chwili
-kurde, i ja się jakoś źle czuję...

W USA pewien mężczyzna stara się o pracę na poczcie. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej, przedstawiciel US Postal Service zdaje mu pytanie czy służył w wojsku. Facet odpowiada:
- Tak, walczyłem w Wietnamie.
Potem pada pytanie czy odniósł jakieś rany.
- No cóż, wszedłem na minę i kiedy wybuchła urwała mi jaja...
- W porządku. Staramy się pomagać weteranom. Zaczynasz jutro rano o 10.00.
- Ale czy wszyscy inni nie zaczynają pracy o 8.00?
- W zasadzie tak, ale do 10 nie będziesz nam potrzebny. Przez te dwie godziny i tak nic nie robimy tylko drapiemy się po jajkach.

Dwaj mieszkańcy domu dla głuchoniemych pokłócili się. Kiedy przyszedł opiekun, żeby wyjaśnić sprawę zastał jednego z nich stojącego plecami do drugiego i trzęsąccego się ze śmiechu.
- Z czego się śmiejesz, czemu Twój rozmówca jest taki zły?? - Zapytał opiekun językiem migowym?
- Ponieważ - odparł niemowa także na migi - on chce mnie przekląć a ja nie chcę na Niego patrzeć.

i ostatni moim skromnym zdaniem najlepszy:

Jeden chłop wylazł w parku na ławkę i zaczyna się drzeć:
- Precz z hipokryzją!
Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop :
- Precz z pazernością!
Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej :
- Precz z pedofilią!
W końcu jakaś babcia nie wytrzymała :
- Panie, coś się pan tak do tych księży przyj*bał?!?!?

grupatrzecia : :
lut 27 2004 trochę rewolucyjnie i wulgarnie
Komentarze: 3

dzisiaj naprawdę byłem wkurzony, zawiodłem się na ludziach, którm dotychczas ufałem. Wybaczycie, ale mam to w dupie. Nie ! Stop, odwołuje! Pierdolę to wszystko, pakuje dechę i jadę w góry ! Po prostu, na zasadzie sms do kumpla, on do mnie i jedziemy. I co wy na to ?

 

[snowboarding is not a crime]

::kleyu::

grupatrzecia : :
lut 24 2004 Akcja siusiak...
Komentarze: 3

Czekam na szeroka relacje zarowno AKCJI SIUSIAK (made by Kleyu), jak takze akcji pod Kryptonimem Sledz.... :)
Bawcie/my sie dobrze.... Obysmy cali w srodę na wyklad zjechali i z bolem głowy :D

      ::[jimmy sledzik]::

 

grupatrzecia : :
lut 23 2004 Na lewą nóżkę...
Komentarze: 0

Nowy semestr, nowe wyzwania, nowe wyznania, nowe kawały....
Here's a little taste of what can I provide..

Przychodzi facet do lekarza ze spermą na ręce.
-Co panu dolega?
-Panie doktorze to się w pale nie mieści...

Mąż wraca do domu i zastaje żonę w trakcie pakowania.
- Odchodzę. Wyjeżdżam do Sopotu. Dowiedziałam się, że przez jedną noc zarobię 500 złotych robiąc to, co tobie daję za darmo.
Mąż wyciąga walizkę i zaczyna sie pakować.
- Jadę z tobą. Chcę zobaczyc, jak żyjesz za 1000 złotych rocznie.

Spotyka się dwóch kumpli.
- Słyszałem, że żona od ciebie odeszła?
- Tak to prawda.
- Z kim?
- Z moim najlepszym przyjacielem - Kazikiem.
- Ale czekaj, Kazik nie był twoim najlepszym przyjacielem!
- Ale teraz już jest!

Do pewnej przychodni wpada po południu pacjent i od progu woła:
-Siostro, ilu jest jeszcze pacjentów do doktora Kowalskiego?
-Pięciu.
-OK, to idę- i wyszedł.
Podobna sytuacja powtórzyła się jeszcze kilkakrotnie, w końcu siostra postanowiła powiedzieć lekarzowi, że przychodzi taki dziwny pacjent.
-Siostro-mówi lekarz- a mogłaby siostra sprawdzić go kogo przychodzi ten pacjent?
-Już to sprawdziłam- do pana żony.


Przychodzi student-leser do lekarza:
-Pański kaszel bardzo mi się nie podoba...- mówi lekarz
-To dziwne- odpowiada student- całą noc ćwiczyłem.


-Panie doktorze, czy operacja się udała? Tak się bałem...
-Nie jestem doktorem synu- jestem Świętym Piotrem.


Tonie statek. Kapitan w ostatniej chwili woła:
-Czy jest na pokładzie ktoś, kto umie się gorąco modlić i ma silną wiarę?
-Tak, ja jestem księdzem- mówi jeden z pasażerów.
-Ach, to chwała Bogu, bo mamy jedno koło ratunkowe za mało.

W eleganckiej restauracji kelner podchodzi do pary przy stoliku i pyta:
- jak państwo znajdują nasze kotlety?
Pan grzebiąc w kupce ziemniaków odpowiada:
- żona już znalazła, ja jeszcze nie.

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wyglądasz na zmęczoną.
- Mój mąż jest chory i muszę go pilnować w dzień i w nocy...
- Coś takiego! A pielęgniarka nie przychodzi?
- Właśnie przychodzi...

Dobra starczy bo mi sie już nie chce ....:P


     ::[Jim Michel]::

 

 

grupatrzecia : :