mar 16 2004

"dzieci wesolo wybiegly ze szkoly..."


Komentarze: 4

Wlasciwie mialam pisac o czyms innym, ale po notce Kleya zmienilam zdanie. W tramwajach to zawsze takie poruszajace rzeczy sie slyszy :) I tez sobie cos przypomnialam. Trudno byloby mi napisac umoralniajaca notke o kondycji wiedzy i kultury polskiego spoleczenstwa, wiec ogranicze sie do przytoczenia kilku bardzo, bardzo krotkich, ale jakich wymownych dialogow. Wlasciwie to nawet nie dialogow...

Ide ulica, mijam dziewczynke (moze w wieku komunijnym) i chlopca (mlodszy o jakiec 3 lata). Dzieci sie kloca, dziewczynka z racji wieku ma przewage i rzuca tekstem: "Zamknij sie ty zydowska pyto". Nie wiem, czy sie smiac, czy plakac, oczy wychodza mi z oczodolow, potykam sie o wlasne nogi, krztusze powietrzem, nie wiem co jeszcze.

Jade tramwajem. Ze szkoly jada dzieci (powiedzmy czwarta klasa podstawowki). Chlopcy wysiadaja wczesniej. Tramwaj dalej stoi na przystanku, czeka na zielone swiatlo. Dziewczyka wychyla sie przez drzwi i krzyczy za jednym z chlopcow: "Ty kwaszony ogorze, ty chuju, ty palo niemyta". Slysze oburzone glosy starszych kobiet i znowu nie wiem, czy mam sie smiac, czy plakac.

Ignorancja, nietolerancja, rasizm, antysemityzm, seksizm... W tramwaju, na ulicach, w telewizji, kosciele, szkole, szpiatalach i wiezieniach. W ustach dzieci, doroslych, studentow i nauczycieli, dewotek, prostytutek, politykow. Nad ranem, w poludnie, przy obiedzie, przed msza i po mszy, wieczorem i noca...

n.

grupatrzecia : :
natalka
17 marca 2004, 12:53
ekhm, poznajcie Piotra. prywata sie szerzy :-P (gorzej niz w rzeczpospolitej szlacheckiej). ale faktycznie, widok tych "kobiet" musial byc niecodzienny (cieszmy sie, ze byl niecodzienny).
Pablo
16 marca 2004, 23:38
Ale czy mowimy tylko o marginesie? Sam nie wiem czy moge nazwac dzieci z domow podobnych do tego jakim ja sam sie wychowywalem nazwac marginesem...mysle ze serio z roku na rok rodzice pozwalaja na coraz wiecej itp, obserwuje to chociazby na wszelkich imprezach...Jestem dzikiem ale potrafie myslec...Ci mlodzi chyba nie..ale zgadzam sie z Jimem ze kluczowa sprawa jest wychowanie w rodzinnym domu...Wyscig szczurow powoduje to ze rodzice coraz mniej zajmuja sie dziecmi, i nie mozna tutaj zwalac winy na muzyke, tv, kino czy inne rzeczy(choc i one maja swoj wklad)
jimmy
16 marca 2004, 23:04
generationext :P powiem tak, mnie to nie martwi, bo w pewnym sensie zawsze w spoleczenstwie byl pewien margines. Martwi mnie jednak to, ze ow margines sie rozszerza, propagowany miedzy innymi przez "gwiazdy" (z szacunku dla Pawelka nie powiem jakiego rodzaju muzyki) Nie no zarty zartami, ale prawda jest prosta: Jest coraz gorzej, a sposob zaradzenia temu problemowi moze byc tylko jeden---> wychowujac nasze dzieci(sic!) nie mozemy popelnic bledu naszych rodzicow. Ja wychodze z zalozenia, ze jezeli o kogos rodzice dbaja, to o kulture tej osoby mozna byc spokojnym.
Pablo
16 marca 2004, 22:52
Ignorancja, nietolerancja, rasizm, antysemityzm, seksizm..mysle ze to bedzie zawsze...ale martwi mnie to ze coraz mlodsi zaczynaja zachowywac sie coraz gorzej...w lato poszlismy sobie pograc w kosza na boisko obok mojej bylej podstawowki...pogralismy w kosza, potem sobie usiadlismy i jakies dzieci w wieku nie wiem 7-10 lat zaczely grac sobie w pilke...fajnie sobie grali tyle ze non stop slychac bylo kurwa,chuj itp a do tego co 5 minut byly bojki...zmartwilo mnie to...to juz jakas nowa generacja...

Dodaj komentarz