paź 08 2004

C'est la vie...


Komentarze: 2

Coż mam tu napisać, ciekaw jestem czy ktos tu w ogole zaglada, ale nic to, czuje potrzebe uzewnetrznienia sie i przelania Wam, DROGA GRUPO, kilku zdan. Otoz przyszlo mi sie z Wami rozstac. Decyzja, o ile swiadoma, byla trudna, a dopiero teraz widze co w praktyce znaczy slowo TRUDNOSC. Jestem juz po pierwszym tygodniu zajec, poznalem kilka nowych osob, ale ciagle szukam rozesmianej Martusi, wyluzowanej Baski, wkurzonego na mnie Leska, zakreconego Kleya, porzadnego Tomeczka, klocacego sie ze mna Pabla etc. No ale c'est la vie, kosci zostaly rzucone itd. Mam nadzieje ze tesknicie za mna chociaz w polowie tak bardzo jak ja sie stesknilem za Wami. Mimo ze teraz czuje sie moze lepiej, moje zycie zaczyna przypominac to o co mi chodzi, to jednak czuje w srodku zal po stracie kontaktu z ludzmi, co do ktorych sie przekonalem ze sa wspanialymi przyjaciolmi.
Chcialem podziekowac za ten przebyty razem rok, przeprosic wszystkich ktorych niechcacy urazilem i zyczyc Wam wszystkiego najlepszego i wytrwalosci w dorzeniu do marzen.
Mam szczera nadzieje ze uda nam sie jeszcze spotkac.
Czego sobie i Wam zycze.
Buzka.

 ::[Jimmy Michel]::

grupatrzecia : :
speech writing
19 grudnia 2011, 16:09
You must do such things just sincerely. People should feel this.
Porzadny Tomeczek :)
10 października 2004, 20:01
Zapewniam, ze sie stesknilem za Jimmym, ale takze lojalnie uprzedzam, iz szczere checi, co do przyszlego spotkania Grupa III potraktuje serio i wtedy zwali sie kilka osob do Wrocka:) Czy jestes pewien drogi Internauto, ze tego chcesz? Wyslij SMSa o tresci TAK lub NIE na nr 7956 (12 zl brutto)Pozdrowionka! Trzymaj sie cieplutko i studiuj pilnie :) Powodzenia na nowej drodze!

Dodaj komentarz